W piątek nie tylko biegałem sobie po parku, ale wieczorkiem pojechaliśmy do moich ulubionych człowieków.. a tam już czekały na mnie smaki .. mniam ;)
Rano zaliczyłem tylko wyjście na siku .. dziwne, no ale pomyślałem sobie, że Pani może być śpiąca albo chora i dlatego tak szybko .. no ale najważniejsze zrobiłem, więc wróciliśmy do domu..
Ale w domu wielkie poruszenie .. wszyscy już na nogach .. a przecież dopiero 7 rano.. bardzo dziwne..
Najdziwniejsze było to że godzinę później znowu wychodziliśmy, ale już we czwórkę plus ja oczywiście czyli piątkę. Wskoczyłem do bagażnika.. ale jakoś inaczej pachniał .. nie mną.. aaa już wiem, to samochód moich ulubionych człowieków.. i doznałem oświecenia :) jedziemy na wycieczkę do Torunia :)
Na miejscu ja razem ze swoimi człowiekami poszliśmy na spacer, a moje ulubione człowieki zniknęły razem z samochodem - czyżbyśmy znowu się przeprowadzili? Moje rozmyślania przerwały kaczki w strumyku ..
ależ się wyhasałem na łączce :)
.. kopałem ..
.. gryzłem ..
.. mamlałem ..
o jaki grzeczny!
po kopaniu trzeba było się trochę opłukać ;)
i napić przy okazji
Moje ulubione człowieki przyjechały po nas i znowu ruszyliśmy w drogę.. Coś dziwnie zapachniało, ale szybko ten dziwny zapach przesłonił zapach jedzenia.
Pod sam koniec trasy wiedziałem co to był za dziwny zapach .. to był KOT!
Tak, cała ta wycieczka była po kota.. ale nawet ja muszę przyznać, że ładne toto jest. Moje Ulubione Człowieki sprawiły sobie kotkę rasy Norweski Leśny. Ohara, bo tak ma na imię, była okropnie wystraszona i zestresowana, mam nadzieję, że przy następnym spotkaniu będę mógł ją trochę pomiętosić :)
Piękna prawda? :)
Moje człowieki też ją polubiły.
hehe .. kot podróżnik :) to prawie tak jak ja, tylko ja się na przednim siedzeniu nie mieszczę ..
Fajnie miałeś. Był spacer, szaleństwo i nowy przyjaciel. Mam nadzieję, że tak będzie i krzywdy mu nigdy nie zrobisz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja krzywdę? no coś ty :P ja lubie koty, a że troche je oślinię przy tym .. :)
UsuńChyba jesteś z tego gatunku ,
OdpowiedzUsuńco to lubi dużo hasać, biegać.
Szczupły i szybki :-)))
Kot jak kot,
chociaż muszę ci przyznać rację, że ładna.
Będzisz miał koleżankę na wyjazdach ;-)
no a w ten weekend nasze dwie koty się pojawią u nas :)
UsuńTo będziesz miał swoje koty ??!
Usuńnoo, bo one w Zabrzu zostały
UsuńTo będziemy do nich też przychodzić z wizytą ;-)))
Usuńzapraszamy :)
Usuńno to masz dług wdzięczności u kota - wycieczkę jej zawdzięczasz. Spodziewam się, że będziesz spacerował z kicią jak moja Figa z Bolkiem i Tosią
OdpowiedzUsuńjeśli mnie polubi to jasne że będę :)
UsuńOhara dziękuję i się teraz klimatyzuję :)
OdpowiedzUsuńczekamy z niecierpliwością na zdjęcia :)
UsuńHah.. i kto by pomyślał? Pojechałeś sam, a wracasz z kotem, no ale wierz mi nie pożałujesz, że Twoi Duzi ją wybrali :D
OdpowiedzUsuńale słodko :)
Usuńa co do koty z mojego bloga to to jest kicia od przyjaciół moich człowieków, ja mam swoje dwa koty, które w najbliższy weekend przywieziemy do naszego domu :)
niezła wycieczka i PIĘKNA kicia :)
OdpowiedzUsuńKicia dziękuje ;)
UsuńTrafiłam przypadkiem i zostanę na długo :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękny pies i... piękna Ohara! Od razu mi coś podpadło i... tak, Wasza Ohara jest daleką kuzynką naszej Hery :) Hera również z Torunia :)
Pozdrawiamy!
Ohara jest kotą naszych przyjaciół ;) my w domu posiadamy dwa miauczące dachowce :)
Usuńdziękujemy i zapraszamy częściej :)
nie od dziś wiadomo, że po kąpieli należy się wykąpać a norweski kota urocza :) Jaremka tez ma kota, Zulusa i żyje z nim jak pies z kotem czyli w przyjaźni :)
OdpowiedzUsuńkota dziekuje :)
Usuńmy w ten weekend jedziemy po nasze dwie koty, które zostały w Zabrzu i czekają na nas