W sobotę spacerowałem po parku bródnowskim i powiem Wam, że z tej wiosny to tylko i wyłącznie słonko piękne było :)
Na spacerku była z nami Kinga z dwójką synów :)
Mogłem nawet się z nimi pobawić i sanki pociągać .. tylko sznurek przegryzłem .. i już później nie mogłem "ciągać" sanek.
A! i przyatakowało mnie takie maleństwo ^^
Tak więc w sobotę wiosny ani na Bródnie ani na Bielanach nie znalazłem .. za to w niedzielę owszem, ale o tym będzie w następnym wpisie :)
A u Nas z kolei sama ciapa..
OdpowiedzUsuńPewnie poszalałeś. :)
Pozdrawiamy.
cały weekend był pod znakiem galopów :)
UsuńAle fajny spacer. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper pogoda była :)
UsuńTen maly bialy to chyba jakis zmeczony zyciem doczesnym desperat, co?
OdpowiedzUsuńJak Ty wysoko skaczesz, Fado, no no!
to małe to nie miało instynktu zachowawczego .. jak odbiegło ode mnie to słyszałem jak Onek go pogonił ;)
UsuńW niedzielę , to może jeszcze były nadzieje na wiosnę...
OdpowiedzUsuńAle dzisiaj zapomnij...
w niedzielę znalazłem wiosnę :)
UsuńWspaniałe zdjęcia :) Spacerek musiał być udany :) Masz bardzo ładną pogodę, u mnie nie ma śniegu,ale podobno w innych miastach jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy:Ewa i Goldi
weekend taki ładny tylko był .. teraz już szaro i buro :P
UsuńFado, sanki trzeba było pod smykę podpiąć :)Robiłbyś wtedy za konia pociągowego :P
OdpowiedzUsuńbyłbym bardzo narowistym rumakiem :D
UsuńTak, tylko szelki do tych sanek by się przydały, bo ciągnięcie smyczą przypiętą do obroży nie byłoby dla Ciebie za fajne ;)
OdpowiedzUsuńMy też szukamy wiosny, ale nigdzie ani śladu niestety!
Bardzo fajne te zdjęcia :)
w sumie, masz rację ;)
UsuńZapraszamy Was do nas po niespodzianke!
OdpowiedzUsuń