Z weekendu trzeba umieć korzystać :)
Moje zasady, żeby sobota była dniem udanym:
1. między 6 a 7 rano trącić nosem panią
2. jeżeli punkt 1 nie poskutkuje, zacząć lizać
3. jeżeli ani punkt 1 ani 2 nie poskutkują wtedy z rozbiegu ładować się szczupakiem między człowieków (łapki poza łóżkiem, żeby nie mogli powiedzieć, że na łóżku siedzę :P)
4. jak już któryś człowiek się wywlecze z pościeli (najczęściej pani), należy poganiać na każdym kroku
5. w międzyczasie ubierania się pani można pomiętolić koteczka :)
6. przypomnieć o piłeczce
7. jeszcze łyk wody przed wyjściem .. i można ruszać
8. obowiązkowo, żeby się wybiegać należy odpiąć smycz :)
9. oraz rzucić piłęczkę ..
10. potrenować hopsanie
11. i szarpanie - coby panią też rozruszać .. toż nie może być tak, że ja biegam a pani prawie zasypia na stojąco :P
12. no i można się powylegiwać w promykach wczesnoporannego słońca, na jeszcze delikatnie zroszonej trawie :)
Drugi koniec piłki (znaczy się sznurek) okazał się smaczniejszy .. piłka przetrwała ale sznurek niestety nie..
13. w ramach dobrego uczynku, należy zanieść piłeczkę do domu :)
Fado 1 - piłka ze sznurkiem 0,5 (piłka cała, sznurek nie)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniały, radosny poranek - oby więcej takich! Masz rewelacyjny plan rozpoczęcia dnia i cwany podstęp pobudki człowieków! Gratuluję!
OdpowiedzUsuń;)
Ale Fadziowi jest bosko. U nas co raz mniej miejsc, gdzie można odpiąć smycz. Ale punkciki prawie się zgadzają, oprócz skakania na łóżko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRejczel dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAnka - u nas na szczęście jeszcze są łączki i polanki gdzie można pohasać :)
No nie, ty jesteś Fado Wspaniały jak nic :-)))
OdpowiedzUsuńAllle masz fajną Panią :-)
Witaj:) piękne zdjęcia :) Fado się wybiegał :)wspaniały spacerek :)Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
OdpowiedzUsuńEwo dziękuję, uwielbiam takie poranne spacery :)
OdpowiedzUsuńJasna dziękujemy :)
U Nas też zostały glównie piłeczki bez sznureczków:-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie inwestuje wam zabawy w berka :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne zdjęcia :)
jak mnie nic nie rozproszy to grzecznie przychodzę jak się mnie woła :)
OdpowiedzUsuń