Takie pyszności pani ostatnio dla mnie upiekła .. ależ mi koty zazdrościły (choć nie powiem, pani też podkarmiała miałkajace sierściuchy moim pasztecikiem). Jakież cudowne zapachy wydobywały się z piekarnika .. i zanim forma z masą trafiła do piekarnika też pachniało :)
Skład:
- 500g wątróbki (tutaj była drobiowa)
- opakowanie kaszy jaglanej (ugotowanej)
- dwie duże marchewki
- dwa jajka
- mąka żytnia (ok pół szklanki)
Wątróbkę i marchewkę zmielić, wymieszać masę z kaszą i jajami i można przelewać do formy. Gdyby masa była zbyt płynna można podsypać mąką.
Piec ok 50 minut w temp. 180-200 stopni.
Po ostygnięciu pokroić w kostkę, można wstawić "kęski" do piekarnika, żeby np. nie kruszyły się przy noszeniu w torbie.
Smacznego!
I co mnie tak katujesz tymi zapachami, Fado? Az sie oplulam z apetytu. Bede musiala poprosic mame, zeby mi taki sam upiekla. Mnnnniammmm....
OdpowiedzUsuńKira
no trzeba trzeba .. nie ma lepszej motywacji przy szkoleniu - słucham się jak nigdy :)
UsuńPaszteciak wygląda bardzo smacznie :) Wspaniały przepis,na pewno go użyję w przyszłości :)Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
OdpowiedzUsuńpasztet można modyfikować o dowolne składniki, zamiast mąki dać otręby, dodać jabłko albo banana. Smacznego
UsuńBardzo fajny przepis,niedługo wypróbujemy ;)
OdpowiedzUsuńsmacznego zatem :)
UsuńO matko lepszy niż dla ludzi :-)
OdpowiedzUsuńfakt .. pan z musztardą mój wcinał :P
UsuńAleż Cię ta Twoja Pani rozpieszcza :) Musiało nieźle smakowac... :)
OdpowiedzUsuńbyło tak dobre, że pan mi wyjadał .. :)
UsuńMniam mniam, a u nas właśnie się studzą wątróbkowe ciasteczka w wersji klasycznej :) Smacznego Fadzioku!
OdpowiedzUsuńmmmm brzmi smacznie ;)
UsuńNo, no trzeba spróbować takie coś upiec : ))
OdpowiedzUsuńsmacznego :)
Usuń