spacer z Westami

Słonka nie można marnować ;)
skorzystaliśmy z okazji i wybraliśmy się na dłuuuuugi spacerek z dwoma białymi koleżankami.

Ale było super!
Radości nie było końca, bieganie w ziemi, kopanie dołków, skakanie w burakach czy jakimś innym chabaziu, denerwowanie dwóch małych psów :P
Spotkaliśmy także inne pieski na spacerku, a do tego udało się nawet zaliczyć kąpiel :)



















8 komentarze:

  1. Fado, pozdrawia Cię Fifi, Daszka, Lula i Lucek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fado miałeś nie tylko spacer, ale i wspaniałe spotkanie towarzyskie. A gąsienica Cię nie zdenerwowała ?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. ale kąpiel podrzuciłabym Wam moja Guapę bo tęskni za spacerami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna myśli mi się nasuwa, Pies bez smyczy to pies szczęśliwy.

    OdpowiedzUsuń
  5. moja ksiezniczka, a hektor to ksiaze

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie spacery.
    A psisko widać, że zadowolone :) Pewnie Wam padł ze zmęczenia po spacerze?

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy padł, nie wiem, wiem, ze te małe białe nie padły ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. te małe białe to jak perpetum mobile działają :)

    OdpowiedzUsuń

 
Instagram

Obserwatorzy:

Polecam:

Lubisz mnie?