Przytulisko w Krzykosach.. ok. 50 psów i brak funduszy. Historia jakich wiele w naszym kraju.
Wielka akcja pomocy psiakom, które z braku pieniędzy na sterylizacje zaczęły się rozmnażać na terenie przytuliska. Jednym z dziewięciu takich maluchów jest Fado.
Przewrotna mordka i zadziorne spojrzenie do tego nietuzinkowe umaszczenie .. i duże łapy .. no i postanowione, jedziemy 400 km po kundla z przytuliska na wiochę o której nikt nie słyszał.
Pierwszy stresujący dzień Fada w nowym domu, z dala od jego stada, z dala od jedynego człowieka którego znał.. bał się zaufać, nie wiedział co się z nim będzie działo.
Się okazało że nowy dom i nowe człowieki nie są takie straszne ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
;)
OdpowiedzUsuńTakie Człowieki nie mogą być straszne :-)
OdpowiedzUsuńczłowieki są superowe :)
Usuń