W poprzedni weekend byliśmy u moich Ulubionych Człowieków :)
Znalazłem piłeczkę :D
A po południu dziewczyny zabrały mnie na spacer .. ale nie byle jaki.. poszliśmy najpierw polami:
Poszliśmy połazić po forcie Wola :)
Patysia sobie znalazłem .. ale nie dałem rady go zabrać ze sobą :P
Ale fajny spacerek ;) zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj :) wspaniałe fimy :) ale fajnie hopsasz w wysokiej trawie :)Pozdrawiamy:Ewa,Goldi i Ivo :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie śliczne. Filmików nie włączam, bo net muli ; ]
OdpowiedzUsuńRany, ale tam ślicznie!
Faaaajny spacer ... a jakie wysokie trawy...
OdpowiedzUsuńJaki ty szybki jesteś, jak rakieta.
I po co ci ten patyś :-)))
Czego wiecej psu do szczescia potrzeba? Moze jeszcze pelna micha po powrocie i duuuuzo pieszczot.
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie przyniosłeś do twojej pani do domu tego patyczka:P
OdpowiedzUsuńFado jest fantastyczny. :) Super, że może sobie poużywać na takich spacerkach.
OdpowiedzUsuńPatyczek, cóż, cwaniak mocno się trzymał, jak widać. Może następnym razem pójdzie lepiej. ;)
Pozdrawiam i zapraszam do nas