Inicjatywa yellow dog to coś czego psiarzom brakowało. Ile razy mieliście sytuację że pies był chory, podczas szkolenia lub po prostu reaguje agresywnie na inne psy a pan/pani ze swoim radosnym pieskiem podchodzą do was "bo mój piesek nic nie zrobi"?
Idealnie zobrazowana sytuacja:
My już zamówiliśmy żółtą tasiemkę :)
32metry, wiec chętnie się podzielimy :)
Matkotyjedyna 32 m trzeba kupić ??
OdpowiedzUsuńNa jednego psa ??
Fado to ty taki wymagający ??
:-))))
Sam pomysł jest extra...
Miałam to zamieścić na swoim blogu, gdy pierwszy raz to zobaczyłam, pomyślałam :REWELACJA, to coś IDEALNEGO! :)
OdpowiedzUsuńWiesz, co to jest mądre, ale ile osób będzie wiedziało u mnie w mieście o co chodzi? Ale Fado ma fajnie z Wami, tak bardzo się troszczycie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen drugi obrazek to nawet optymistyczny jest, bo pies przynajmniej na smyczy jest. ;)
OdpowiedzUsuńNiestety właściciele krzyczą, że ich piesek kocha wszystkie pieski, gdy ten biega sobie luzem. :/
Mateuszu .. niestety to prawda :/
OdpowiedzUsuńFaktycznie, świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNo nieźle. Uwielbiam tego typu obrazki?
OdpowiedzUsuńA jaka inicjatywa z tymi 32m ? ; ]
Pozdrawiamy! : D
Jest wiele dobrych odruchów, które mam nadzieję przyjmą się w naszym kraju np to aby nie wyrzucać zwierząt przed wakacjami albo nie oddawać ich do schroniska kiedy już się znudzą lub nie kupowanie zwierząt na prezent ... ech uzbierałoby się sporo moich i nie tylko moich życzeń.
OdpowiedzUsuńDaleka droga do uświadamiania. Cieszę się, że tak aktywnie propagujecie wszelkie idee prozwierzęce. Im wiej takich osób tym świadomość będzie wśród ludzi będzie rosła. Jak kiedyś spotkam psa z człowiekami na spacerze i rozpoznam żółtą wstążeczkę to już będę wiedziała co chodzi :) Trzymam kciuki w propagowaniu żółtej wstążeczki :)
Drizzle - 32m bo tak sprzedają na allegro ;)
OdpowiedzUsuńBabska rzecz - masz rację, wiele jest pożytecznych inicjatyw natomiast takiej akcji jeszcze nie było i mamy szczerą nadzieję, że się przyjmie
bardzo fajny i ciekawy pomysł, jednak niestety niezbyt popularny... co z tego, że np Rodziaka ubiore na żółto jak mało kto będzie wiedział co to znaczy, a z tych osób co będą wiedziały ile faktycznie zareaguje w odpowiedni sposób?!
OdpowiedzUsuńniemniej jednak fajna akcja, zamieszczę to kiedyś i na swoim blogu. Im więcej osób wie tym lepiej...
Najgorzej w lesie z psami biegającymi luzem. Ale im większa świadomość społeczna tym większa szansa na prawidłowa reakcje właściciela
pozdrawiam i zapraszam
http://call-mebaby.blogspot.com/
Pomysł super :)!... Ja też będę chodziła z taką tasiemką - co powinno w tym przypadku oznaczać: "nie życzę sobie by Twój pies do mnie podchodził, zapnij go proszę na smycz". Ludzie zawsze mówią, że "nie gryzie", a od kiedy mój syn został pogryziony to choć nie była to tak całkiem wina psa (bo młody wszedł nieświadomie na psi teren) i mimo, że sama miałam długo psa (i w tym czasie też) i wciąż lubię psy i szanuję, to się psów puszczonych luzem boję.
OdpowiedzUsuńabi: powiem tak, nie ma znaczenia czy psi teren czy nie psi .. (psi rozumiem, że oznaczony do wyprowadzania psów, a nie samowolnie uznany przez ludzi) - w każdym razie nawet na wybiegu dla psów właśiciel musi wziąć odpowiedzialność za swojego czworonoga i tyle ..
OdpowiedzUsuńsumatra, właśnie o tą świadomość chodzi